czwartek, 5 kwietnia 2012

Bo to zła kobieta była...

I poszła sąsiadka na dworzec,
i wsiadła z peronu pierwszego...
Zajęła miejsce przy oknie i czeka...
kogóż to los przeznaczy?
Snuje domysły... może to piękna kobieta?
a może...ksiądz katecheta?  hihihihihi

8 komentarzy:

  1. Gdy się człowiek robi starszy,
    Wszystko w nim po trochu parszy-
    wieje;

    Ceni sobie spokój miły
    I czeka, aż całkiem wyły-
    sieje.

    Wówczas przychodzą nań żale,
    Szczęścia swego liczy zale-
    głości.

    I mimo tak smutne znamię,
    Straszne go chwytają namię-
    tności...

    Z desperacją patrzy czarną
    Na swe lata młode zmarno-
    wane,

    W wspomnień aureolę boską
    Pręży myśli swoje rozko-
    chane...

    Z żalem rozważa w swej nędzy
    Każde "nicniebyłomiędzy-
    nami",

    Każdy nie dopity puchar,
    Każdy flirt młodzieńczy z kuchar-
    kami...

    Wspomni z jakąś wielką gidią
    Swe gruchania, ach jak idio-
    tyczne,

    I czuje w grzbiecie, wzdłuż szelek,
    Jakieś dziwne prądy elek-
    tryczne...

    Jakąś gęś, z którą do rana
    Szukali na mapie Ana-
    tolii,

    Jakiś powrót łódką z Bielan,
    Jakiś wieczór pełen melan-
    cholii...

    Gdybyż, ach, snów wskrzesła mara,
    Dziergana w rozkoszy ara-
    beski.

    Gdybyż bodaj raz, ach gdyby
    Sycić swą CHUĆ jak sam Przyby-
    szewski!...

    ...I wdecha zwiędłe zapachy
    Nad swych marzeń trumną nachy-
    lony,

    I w letnią noc, w smutku szale
    Łzami skrapia własne kale-
    sony...

    OdpowiedzUsuń
  2. Znudzona, tu ją boli, tu ją strzyka,
    zmarszczkami pokryta, pamięć nie taka.
    Nie ma światełka w oczach, przegrana...
    Zegar tyka, coraz mniej czasu,
    potem czarna otchłań... już przenika...
    Tylko dusza nadal piękna, melancholią przesiąknięta,
    skazana na potępienie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrzymy sobie na ulice
    Przez wpółrozwarte okiennice
    W czółka całujem cudze dziadki
    I podlewamy w oknach kwiatki
    Żyjemy sobie jak Bóg zdarzy
    Zrywamy kartki z kalendarzy

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli mnie pamięć nie myli, to już bodajże czwarty raz "podparłeś się" tym J.T :P
    Osobiście wolę inny wiersz...Ciekawe czy zgadniesz?

    OdpowiedzUsuń
  5. Gromadę dziś się pochwali,
    Pochwali się zbiegowisko
    I miasto.
    Na rynkach się stosy zapali
    I buchnie wielkie ognisko,
    I tłum na ulice wylegnie,
    Z kątów wypełznie, z nor wybiegnie
    Świetować wiosną w mieście,
    Świętować jurne święto.
    I Ciebie się pochwali,
    Brzuchu na biodrach szerokich
    Niewiasto!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo patetyczne, wolę coś od serca ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serce człowieka to niezwykły narząd. W ciągu minuty potrafi przepompować ogromną jak na tak mały organ ilość krwi, a pracując nieustannie przez cały okres życia człowieka nie daje sobie ani chwili na odpoczynek. Posiada duże zdolności przystosowawcze, w odpowiedzi na wysiłek i zwiększone zapotrzebowanie na tlen niektórych tkanek, zwiększa szybkość swojej pracy i dostarcza taką ilość krwi, jaka w danej chwili jest potrzebna. Mimo, że tak wydajne i niezawodne, jest jednak bardzo wrażliwym narządem, któremu zdarza się odmawiać posłuszeństwa swojemu właścicielowi. Następstwa zaburzeń pracy serca mogą być fatalne w skutkach.

    OdpowiedzUsuń
  8. [...]
    Moje serce, to jest muzyk,
    który zwiał z orkiestry,
    bo nie z każdym lubi grać.
    Żaden mu maestro nie potrafi rady dać.
    Moje serce, to jest muzyk improwizujący,
    co ma własny styl i rytm,
    ale, gdy gorąco kocha, wtedy gra jak nikt...

    OdpowiedzUsuń